ŚCIEŻKA SZÓSTA
ŻYWIOŁ WODY
INSPIRACJA: DC COMICS/ FILM DC COMICS/ DC ENTRETAINMENT/ WARNER BROS. BROS.

Gotham - miasto pełne kontrastów.
Tutaj bogactwo i władza stykają się z biedą i wykluczeniem.
Tutaj możni, pod przykrywką politycznego programu odnowy, bogacą się kosztem zwykłych ludzi, których desperacja prowadzi na drogę przestępstwa.
Tutaj kwitnie handel narkotykami, bronią, ludźmi i życiem.
Wszystko dla pieniędzy i władzy.
Strach, samotność i brak nadziei na lepsze jutro.
Gotham - miasto, w którym mały chłopiec, stał się świadkiem śmierci własnych, niezwykle wpływowych i zamożnych rodziców. Chłopiec, któremu pozwolono przeżyć, ale odebrano mu wszystko.
Poza pieniędzmi.
Chłopiec, który dorastając bez rodziców wkodował we własne DNA zemstę.
Przemierzając nocą miasto, ingeruje tam, gdzie widzi zło. Jednak przeżyta w dzieciństwie trauma, na zawsze odcisnęła piętno na udręczonej duszy.
Bo dokąd prowadzi życie, którego siłą napędową jest zemsta?
Ekranizacji historii młodego miliardera walczącego z przestępczością w przebraniu nietoperza podjęło się wielu reżyserów.
Każda ma swoich zagorzałych fanów i równie zażartych przeciwników.
Batman wykreowany przez Tima Burtona, który w roli głównej obsadził Michaela Keatona zachwycał widzów lat osiemdziesiątych gadżetami Człowieka Nietoperza i niesamowitą kreacją Jacka Nicholsona, którego Joker stał się niedościgłym wzorem.
Jednocześnie mroczny, pociągający i barwny świat komiksu przeniesiony na ekrany.
Christopher Nolan wykreował chyba najmniej komiksową wizję historii Bruce'a Wayne'a. Christian Bale mistrzowsko zagrał walkę swojego bohatera z własnymi demonami i bezwzględnym dążeniem do zemsty.
Ekranizacja Nolana jest (wg mnie) niezwykle elegancka, doskonała, poukładana,
z rewelacyjną obsadą.
I w końcu Batman Matta Reeves'a z Robertem Pattinsonem w roli głównej i rewela-cyjną kreacją Colina Farrela, który wcielił się w Pingwina. Ekranizacja niezwykle mroczna, ukazująca ból i pustkę, które zawładnęły młodym miliarderem po stracie bliskich. Przytłaczającą samotność w olbrzymim, pustym domu.
I to właśnie ten film stał się moją inspiracją do Ścieżki Szóstej.
Tragedia osieroconego chłopca, który usiłuje wypełnić pustkę wcielając się w rolę nocnego mściciela siejącego strach na ulicach Gotham City.
Batman Reeves'a to inteligentny i dociekliwy detektyw, próbujący za wszelką cenę odkryć prawdę. Również tę o grzechach własnej rodziny.
Mroczny Rycerz jest wzywany przez mieszkańców Gotham City na pomoc, ale jednocześnie traktowany jak zło konieczne.
Ale ostatecznie sam Batman ze zdumieniem odkrywa, że stanął do walki z ludźmi, których, tak jak jego, do walki napędzała zemsta. I desperacja.
Odkrył, że ludziom potrzebna jest nadzieja, nie zemsta.
W Gildii Zmieniających wiele osób przeżyło lub nadal przeżywa swoje własne tragedie i traumy. Walczy z potworami, które odbierają światło i blask szczęśliwego życia. Szczególnie przemoc, której doświadczają ci najbardziej bezbronni, kształtuje osobowość. Jedni wkraczają na ścieżkę determinowaną przez zemstę, inni chcą zmieniać świat na lepszy. Nie tylko swój, ale również innych. Okradzionych z miłości, wsparcia bliskich, z poczucia bezpieczeństwa.
Człowiek Nietoperz żyje w nocy. Przemierza ulice Gotham City nasłuchując sygnałów zła. Stara się doskonalić zmysły, żeby niczego nie przeoczyć.
Porusza się z gracją kota po dachach, pokonując odległości na skrzydłach imitujących skrzydła nocnego ssaka. Ciągle trenuje sprawność fizyczną. Siłę, szybkość, odporność na ból. Nie zapomina jednak o szarych komórkach, które doskonali rozwiązując najtrudniejsze zagadki.
Pokaleczony traumami człowiek chciałby ukryć się przed światem.
Ale kiedy na przekór wszystkiemu staje do walki o siebie i innych - staje się bohaterem/ bohaterką.
I daje ludziom NADZIEJĘ NA LEPSZE JUTRO.
Opowieść o Batmanie to inspiracja.
Ktoś kiedyś narysował komiks o człowieku w przebraniu nietoperza, który zwalcza zło w swoim mieście.
Wiele osób z pogardą wyraża opinie o powieściach graficznych.
Że nie są wystarczająco epickie.
Ale to właśnie komiksy rozpalają serca wielu młodych ludzi, którzy chcą naśladować swoich ukochanych bohaterów.
Ale pamiętajcie, że nie każdy bohater, nie każda bohaterka walczy ze złem w kolorowej czy czarnej jak smoła pelerynie.
Czasami jest to starsza pani z bramy obok, która ze swojej mizernej emerytury kupuje jedzenie kotom, które ludzie sprowadzili na świat a potem skazali na bezdomność.
Albo osoba, która straciła wzrok lub słuch, a mimo to mozolnie, dzień po dniu walczy ze wszystkim tym, czego nawet nie zauważają w pełni sprawni.
I mimo braku jakiegoś zmysłu, potrafi zauważyć potwora/ potwory i stanąć z nimi do walki.
Bo czasami wystarczy być bardziej uważnym.


Comments