Moim zdaniem, taki, który uparcie dąży do celu.
I mimo porażek - działa. I się rozwija.
Wiele osób z pewnością zwróci mi uwagę, że dobry fundraiser to taki, który:
jest skuteczny
zapewnia płynność finansową organizacji, dla której pracuje
wygrywa konkursy, na które wysyła wnioski o dofinansowanie
systematycznie pozyskuje nowych darczyńców
Owszem. Z całą pewnością są tacy fundraiserzy.
I całą pewnością warto do takiej doskonałości dążyć.
Ale nie czarujmy się - od czegoś trzeba zacząć.
Nikt się nie urodził fundraiserem.
Nie jest też tak prosto, że zdasz maturę, a potem idziesz do odpowiedniej szkoły.
Albo kończysz studia.
No nie ma lekko :)
Fundraising to temat wielowątkowy.
Ktoś może być świetny w pisaniu projektów / wniosków o dofinansowania, a jednocześnie zupełnie nie sprawdzać się w rozmowach z potencjalnymi darczyńcami. Albo rewelacyjnie prowadzić działalność gospodarczą lub odpłatną działalnością statutową, ale nie czuć się zbyt pewnie w organizowaniu zbiórek publicznych.
Rzadko kto jest omnibusem. A już na pewno nie jest nim na początku fundraisingowej ścieżki.
Dlatego warto spróbować wszystkiego, żeby się przekonać, w czym możemy być naprawdę dobrzy.
Warto przeanalizować źródła finansowania / sposoby pozyskiwania środków na realizację projektów, a potem zastanowić się nad tym, jakie formy pracy są dla nas najlepsze.
Lubisz spotykać się z ludźmi? Rozmawiać? Może pozyskiwanie darczyńców poprzez kontakt osobisty to droga dla Ciebie?
Albo wprost przeciwnie - trudno Ci prowadzić spotkanie i przedstawić obcej osobie własny projekt? Może w takim razie skoncentrujesz się na pisaniu? Może wysyłanie projektów na konkursy to Twój żywioł? Albo odniesiesz sukces wysyłając listy do potencjalnych partnerów?
Oczywiście, warto mieć świadomość, że najłatwiej zostać dobrym fundraiserem osobom odważnym, kreatywnym, łatwo nawiązującym relacje z innymi.
Ale to nie znaczy, że dobrym fundraiserem może być tylko osoba o w/w cechach.
Cdn...