"Moja Arrakis. Moja Diuna."
- Anna Wysocka-Gazda
- 26 sie 2023
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 18 mar
ŚCIEŻKA DRUGA
ŻYWIOŁ ZIEMI
INSPIRACJA: DIUNA F. HERBERTA (WYD. REBIS)/ FILM WARNER BROS.

Bene Gesserit – w powieści Diuna Franka Herberta żeński zakon stanowiący jedną
z głównych sił w Imperium.
Bene Gesserit rozwijały ludzkie możliwości fizyczne i psychiczne do poziomu postrzeganego przez ludzi jako zdolności magiczne. Najbardziej niezwykłą z nich był Głos – zdolność modulowania własnego głosu w taki sposób, że trafiał on do najgłębszych pokładów podświadomości słuchającego, który przez to nie był
w stanie sprzeciwiać się rozkazom. Bene Gesserit rozwijały także niesamowitą zdolność obserwacji, co dawało zdolność do wychwycenia najmniejszych śladów emocji innych ludzi. Wyspecjalizowane w tym celu siostry zakonu często zatrudniano jako Prawdomówczynie, czyli osoby pełniące rolę swoistego wykrywacza kłamstw, którego nie sposób było oszukać. Oprócz umysłu Bene Gesserit trenowały też ciało – specjalny program treningowy pozwalał osiągnąć pełną kontrolę nad całym ciałem. Były także szkolone w uwodzeniu i długo zachowywały atrakcyjność seksualną. [Wikipedia]
Stworzyły program eugeniczny mający na celu powołanie do życia nadczłowieka.
Eugenika (stgr. εὐγενής, eugenes „dobrze urodzony”) – pojęcie wprowadzone
w 1869 przez Francisa Galtona, kuzyna Karola Darwina, które dotyczyło selektywnego rozmnażania zwierząt, aby ulepszać gatunki z pokolenia na pokolenie, szczególnie jeśli chodzi o cechy dziedziczone. W ciągu następnych lat Galton poprawił swoją definicję, aby uwzględnić specyfikę eugeniki pozytywnej, zachęcającej do częstszego reprodukowania się najlepszych osobników oraz eugeniki negatywnej, zniechęcającej do reprodukcji osobników mniej wartościowych. [Wikipedia]
Polityka eugeniki negatywnej to między innymi segregacja rasowej (USA), przymusowa sterylizacja (Szwecja), ludobójstwo (Niemcy).
Szowinizm (fr. chauvinisme) – forma skrajnego nacjonalizmu w postaci bezkrytycznego uwielbienia własnego narodu, wiary w jego wyższość połączonego z wrogością względem innych nacji. W szerszym znaczeniu analogiczne przeświadczenie pewnych grup ludzi względem innych (nie zawężające się do narodów).
Co mają ze sobą wspólnego te definicje?
I co wspólnego mają z naszymi fundacyjnymi działaniami?
O genach ciągle nie wiemy zbyt wiele.
A jednak jesteśmy tak pełni pychy, że podejmujemy próby manipulowania nimi.
Skoro udaje nam się wyhodować kwiaty w określonym kolorze, to zakładamy, że tak samo można z ludźmi.
Hitler był w tym mistrzem. Aryjska rasa. Wysocy blondyni o niebieskich oczach.
Pozostali? Do gazu. Dosłownie.
Największa ludzka tragedia.
Ciągle kusi nas decydowanie kto ma się urodzić, a kto nie ma prawa żyć.
Obcy ludzie narzucają (albo przynajmniej próbują) narzucać rodzicom decyzję.
Władza. Bezrefleksyjna wiara we własne poglądy. Manipulacja.
Zmuszanie do rodzenia lub wprost przeciwnie - do aborcji czy kastracji.
Eugenika, szowinizm, dyskryminacja, manipulacja.
Potwory odbierające nie tylko szczęście, ale również życie.
Dzieci.
Powinny żyć szczęśliwe i być szczęściem. Przyszłością ludzkości.
A jakże często są bite, głodzone, niszczone psychicznie.
Jakże często są niechciane, porzucane, traktowane najpodlej.
W Ogrodach (nomen omem Edukacyjnych) wierzymy w edukację.
To wiedza, nauka, doświadczenie pozwalają ludziom podejmować dobre decyzje. Pełna wiedza. Nie plotki z sieci.
Wiedza pozwala ZROZUMIEĆ.
Ogromnie mnie boli, że w XXI wieku, w samym sercu Europy, tyle dzieci nie ma swojego domu.
Tyle dzieci nie ma bliskich, kochających ludzi.
Tyle dzieci odbiera sobie życie ulegając przemocy ze strony i dorosłych,
i rówieśników.
Nie ma naszej zgody na tolerowanie krzywd wyrządzanych dzieciom.
Nie ma naszej zgody na tolerowanie krzywd wyrządzanych ich matkom.
Ojcom zresztą też nie - dziecko potrzebuje oboje rodziców (to jest ważne patrząc jak wiele rodziców traktuje dzieci jak swoją własność i odbiera im prawo do miłości drugiego rodzica).
Rozwinięte społeczeństwo to takie, które troszczy się o swoje dzieci.
Wszystkie.
A co my możemy zrobić?
Na ŚCIEŻCE DRUGIEJ podejmujemy działania mające na celu wsparcie maluchów
i ich mam/ opiekunów na początku życiowej drogi.
Pozyskujemy z rynku wtórnego ubrania, zabawki i inne rzeczy dla dzieci nowonarodzonych i tych starszych (do lat 5).
Pierzemy, suszymy, segregujemy. Te w stanie idealnym i bardzo dobrym trafiają do paczek. Te w gorszym stanie przekazujemy do punktów, w których można samemu wybrać i zdecydować czy dana rzecz się przyda (np. do nauki jedzenia buraczków albo do raczkowania czy zdzierania kolan w piaskownicy :))
Edukujemy i wspieramy młode mamy (ale nie tylko) szczególnie w zakresie karmienia naturalnego.
Powtarzamy jak mantrę, że dzieci/ dom są wspólne - mamy i taty - i nie ma opcji "na pomaganie" - o rodzinę troszczymy się wszyscy. Od małego po dorosłego.
No i łączymy pokolenia.
Bo rodzina nie musi być związana krwią.
Nasi Seniorzy troszczą się o maluchy, a dzieciaki mogą nauczyć się wiele od najstarszego pokolenia.
A dlaczego Diuna?
Manipulacje i rządza władzy niszczą całe narody. A nawet planety.
Frank Herbert rozpisał się nie tylko o eugenice czy sterowaniu ekosystemami. Czytania zaserwował nam dużo, nawet bardzo dużo, ale BARDZO warto.
Jakby coś, to można posłuchać audiobooków - fantastyczny wynalazek.
W Diunie jest jeszcze jeden istotny wątek - melanż.
Fantastyka to nie Twoja bajka?
Może jednak spróbujesz? Co Ci szkodzi.
Film wg mnie jest absolutnie rewelacyjny. Ale warto najpierw przeczytać książkę.
A właściwie książki. Wszak to cała seria.
Enjoy!
Comments